Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Zbrodnie Wehrmachtu w Polsce to temat, który przez dziesięciolecia pozostawał w cieniu, przysłonięty ogromem okrucieństw popełnianych przez SS i gestapo. Dziś jednak, dzięki badaniom historyków i ujawnianym dokumentom, coraz bardziej rozumiemy, że regularna armia III Rzeszy – Wehrmacht – także odegrała znaczącą rolę w brutalnej okupacji Polski. Choć temat ten bywał kontrowersyjny, nie sposób zaprzeczyć faktom: wojsko niemieckie dopuściło się licznych zbrodni wojennych, które miały tragiczne konsekwencje dla polskiej ludności cywilnej.
Kiedy 1 września 1939 roku Niemcy zaatakowały Polskę, świat poznał nową metodę prowadzenia wojny – blitzkrieg, czyli wojnę błyskawiczną. Mniej znanym faktem jest to, że wraz z militarną strategią pojawiła się również brutalna taktyka pacyfikacji ludności cywilnej. Wehrmacht, wbrew funkcjonującemu przez lata mitowi "rycerskiej armii", od pierwszych dni wojny pojmował przemoc jako element narzędzia militarnego.
Już w kampanii wrześniowej żołnierze Wehrmachtu brali udział w:
Warto przy tym podkreślić, że działania te nie były jedynie samowolą poszczególnych jednostek – w wielu przypadkach były efektem odgórnych rozkazów bądź przyzwolenia dowództwa.
Już we wrześniu 1939 roku powstało nieformalne, ale realne partnerstwo pomiędzy Wehrmachtem a oddziałami SS i Einsatzgruppen – specjalnymi grupami odpowiedzialnymi za eksterminację ludności cywilnej, w tym Żydów, inteligencji i urzędników. To właśnie dzięki osłonie i wsparciu logistycznemu Wehrmachtu te jednostki mogły funkcjonować bez przeszkód na tyłach frontu.
Często to żołnierze Wehrmachtu przekazywali podejrzanych w ręce Einsatzgruppen, pełnili funkcje zaopatrzeniowe lub po prostu przyglądali się ich działaniom, nie podejmując prób interwencji.
Jednym z najbardziej znanych przykładów zbrodni popełnionych przez Wehrmacht była masakra w Ciepielowie, do której doszło 8 września 1939 roku. Żołnierze niemieckiej 15 dywizji piechoty rozstrzelali tam około 300 jeńców wojennych – polskich żołnierzy, którzy zostali uprzednio rozbrojeni i pojmani. To była jawna i świadoma zbrodnia wojenna.
Masakra ta nie była odosobnionym przypadkiem – uznaje się ją raczej za przykład procederu, który miał miejsce w wielu innych miejscowościach, ale nie wszędzie został równie dobrze udokumentowany.
Obszary wcielone do Rzeszy, takie jak Wielkopolska, Pomorze Gdańskie czy Śląsk, były miejscem licznych zbrodni popełnianych w ramach tzw. Intelligenzaktion. Choć głównymi wykonawcami byli członkowie SS i Selbstschutzu (proniemieckie bojówki), to często akcje te odbywały się przy współpracy z Wehrmachtem.
W wielu przypadkach:
Jednostki Wehrmachtu regularnie stosowały zasadę zbiorowej odpowiedzialności, co prowadziło do:
Jednym z najgłośniejszych przykładów była pacyfikacja wsi Szczucin i okolic w październiku 1939 roku, gdzie Wehrmacht dokonał egzekucji nauczycieli i lokalnych działaczy społecznych.
Po II wojnie światowej, w obliczu zimnej wojny, świat zachodni potrzebował Niemiec jako sojusznika w konfrontacji z ZSRR. To właśnie wtedy pojawiła się narracja o „rycerskim Wehrmachcie”, który miał rzekomo walczyć honorowo, rzekomo nie mając nic wspólnego z zbrodniami nazistów. Winę zepchnięto wyłącznie na SS, gestapo i NSDAP.
Mit ten utrzymał się przez dziesięciolecia, a w zachodnioniemieckich podręcznikach szkolnych do lat 90. rola Wehrmachtu w okupacji Polski była minimalizowana bądź wręcz pomijana.
Prawdziwy przełom w publicznej świadomości nastąpił dopiero pod koniec lat 90., kiedy w Niemczech zorganizowano kontrowersyjną wystawę pt. „Zbrodnie Wehrmachtu”. Tysiące osób mogły po raz pierwszy zobaczyć zdjęcia, dokumenty i świadectwa, które jasno wskazywały na udział regularnych żołnierzy w egzekucjach, deportacjach i grabieżach.
Badania historyków – zarówno polskich, jak i niemieckich – potwierdziły, że:
Szacuje się, że podczas kampanii wrześniowej i pierwszych miesięcy okupacji zginęło od 16 do 20 tysięcy polskich cywilów z rąk Wehrmachtu. Do tego dochodzi około 3 tysięcy rozstrzelanych jeńców wojennych. Dane te nie obejmują ofiar późniejszych działań wojennych ani deportacji na roboty przymusowe.
Największe grupy ofiar to:
Zbrodnie i represje Wehrmachtu stworzyły atmosferę terroru, która miała złamać opór ludności wobec okupacji. Efektem było:
W dużej mierze to właśnie brutalność Wehrmachtu spowodowała, że Polacy od początku wojny stawiali opór, zarówno w formie konspiracyjnej, jak i zbrojnej.
Zrozumienie pełnego obrazu II wojny światowej to nie tylko kwestia pamięci, ale również sprawiedliwości historycznej. Wyciąganie na światło dzienne faktów o zbrodniach Wehrmachtu pozwala na:
Trochę z własnego doświadczenia: podczas pracy nad kampanią informacyjną dotyczącą pamięci historycznej zauważyłem, jak wielu ludzi – także młodych – nie zdaje sobie sprawy z roli, jaką odegrała niemiecka armia. Im więcej rzetelnych informacji pojawi się w przestrzeni publicznej, tym trudniej będzie zepchnąć ten temat w niepamięć.
Choć od zakończenia wojny minęły już dekady, temat odpowiedzialności i zbrodni wojennych wciąż powraca – zarówno w kontekście odszkodowań, jak i relacji międzynarodowych. Świadomość udziału Wehrmachtu w zbrodniach przeciwko ludności cywilnej ma wpływ na:
Odpowiedzialność za przeszłość nie musi oznaczać ciągłego karania – ale wymaga prawdy, odwagi i szacunku wobec ofiar. Dlatego warto o tym mówić – jasno, rzetelnie i bez przemilczeń.